„Mam kręcone włosy i nie wiem, jakich kosmetyków używać; mam tyle kosmetyków i nadal nie wiem co mi pomaga i w jakiej kolejności mam je stosować; świadomie zaczęłam pielęgnować włosy od roku, ale tylko na początku przyniosło to efekty, a teraz jest słabo, coś przestało działać; nie znam się na tych humektantach i emolientach i nie mam czasu się na nich poznawać, chciałabym wiedzieć, co po czym mam używać, żeby moje włosy dobrze wyglądały; opanowałam sytuację ze skórą głowy, mam kurację od trychologa,  ale nie radzę sobie z włosami, bo są strasznie suche bez względu na to, co bym na nie nałożyła”.

Jak polubiłam olejowanie włosów ?

Moja przygoda z zabiegiem olejowania rozpoczęła się od wielkiego rozczarowania. Wydawało mi się, że jako osoba zajmująca się włosami na co dzień będę potrafiła dobrać olej idealny dla siebie. Skończyło się to jednak niedomytymi włosami, które było jeszcze trudniej rozczesać . Na jakiś czas zrezygnowałam więc z tego tematu i zaczęłam testować inne metody pielęgnacji, tj. OMO, poszukiwałam masek, odżywek itd. W tym czułam się pewniej, a jako fryzjer miałam wiedzę i środki do testów i poszukiwań. Jednak temat wciąż do mnie wracał, głównie jako potrzeba moich klientek. Brakowało mi czegoś przed i po koloryzacji, w szczególności po rozjaśnianiu. Zakupiłam całą gamę olejów i rozpoczęłam testowanie. Wpierw powoli, właściwie tylko muskając włosy olejem. Wtedy jeszcze nic nie wiedziałam o emulgacji oleju, ale robiłam to intuicyjnie przy zabiegach wykonywanych w salonie, bo zabiegi zawsze kończyłam maską lub odżywką, przeczesując dokładnie włosy i zostawiając na chwilę.